Forum www.sanatoriumoska.fora.pl Strona Główna www.sanatoriumoska.fora.pl
Szpital Rehabilitacyjno - Leczniczy w Osiecznej
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Bajka o czwórcy świętej

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sanatoriumoska.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martadell
Administrator



Dołączył: 07 Paź 2007
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Zadupia :p

PostWysłany: Pon 0:10, 05 Lis 2007    Temat postu: Bajka o czwórcy świętej

A więc. Wiem, że zdań nie zaczyna się od "a więc", ale tak już to w niektórych bajkach bywa.Więc zacznijmy może od początku, bo tak chyba by wypadało. Dawno, dawno temu, a może nie tak dawno, bo na turnusie wrzesień - październik był sobie pokoik pod wezwaniem świętego Zenona potocznie zwany pokojem sto siedem. Pewnego nocnego dnia Zenonemu znanemu także jako Mateusz Olej Kujawski wyleciało oko z moczodołu. I musiał się biedak mocno schylić i jak go nie łupło w wyrostku. Musiał wstać z powrotem, żeby całe jego wielkie mięcho nie powaliło się na ziemię. Razem z Zenonem w pokoju mieszkał Konrad. Wyglądał ona jak jakiś Chińczyczyk, ale to możemy pominąć, bo wygląd Łukasisiaka jest w tej chwili nie ważny. Więc jak już mówiłam razem z Zenonem w pokoju mieszkał Konrad. Myślał, że jest mężem Agnieszki, ale to nie była prawda, bo to Agnieszka była jego żoną. Następnym lokatorem pokoju pod wezwaniem świętego Zenona był prosiaczek. Ups... chyba coś mi się pomyliło z tym Prosiaczkiem, bo ten Kuba, o którym właśnie piszę miał na imię nazywał się Napalony Kubuś Puchatek. W skrócie NKP. Bardzo on lubił swoją żonę Dominikę i cały czas mlaskali jakby guli żumę Huba Buba. Ten jego marker był jak „zaczrowany ołówek” i cały czas bazgrolił po biustach dziewczynków. Razem z tą Trójcą mieszkał jeszcze jeden chłopyszek. Miał ona na imię Bartek, ale jedna dziołcha, której rodzice nie nauczyli mówić mówiła na niego Bajtek. Miał on kwadratowe binokle i był taaaaki duźi. Trochę wcześniej mieszkali z nimi Krzysztof i Dawid (chyba), ale ja ich tam nie znałam. Krzychu potem przyjeżdżał razem z nietoperzem. Pewnej słonecznej nocy. Piguła Księna Danuta wleciała do pokoiku sto siedem z okrzykiem ihhhhaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!! I rzuciła się na jedno z wolnych łóżek. Przerażeni chłopcy schowali się w koszu na brudne ciuszki. Nie zważając na to Księżna Danuta wrzuciła ich do pralki. Kiedy chłopcy się prali próbowali rozmawiać, ale tylko bąble im z nosa parowały. Wyprani i zmoknięci tą przygodą poszli spać, ale nie było im to dane. Zenonowi wyleciał wyrostek, a Kubuś zaczął płakać , że chce do mamusi.. Bartek i Konrad zaczęli ich pocieszać, ale im tylko gałki oczne wyleciały nosem razem z glutami. Panie sprzątaczki przyjechały windą i sprzątnęły te gluty razem z okami. To było taaaakie straaaszne. Kubuś i Olej Kujawski zostali na zawsze ślepcami. Następnego dnia było już wszystko w najlepszym porząsiu bo oczy im odrosły. Kiedy byli pewnego dnia na spacerze Bajtek stanął na rękach i nie mógł się ruszyć z miejsca. Kondziu się wkurzył i zjadł go na drugą kolację. I tak skończyły się losy czwórce ze sto siedem. I żyli krótko i nieszczęśliwie w Osiecznej.

THE END.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.sanatoriumoska.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin